Abstrakt
Celem artykułu jest przedstawienie teorii znaczenia sformułowanej przez Romana Ingardena w Sporze o istnienie świata oraz w pracach O dziele literackim i O poznawaniu dzieła literackiego, a następnie przetestowanie tej teorii na wybranych problemach współczesnej filozofii języka. Do problemów tych należą: semantyka nazw pustych, spór między millianizmem a deskryptywizmem o naturę nazw własnych, problem zastępowalności w kontekstach intensjonalnych, holizm znaczeniowy, problem składalności oraz granica między semantyką a pragmatyką. Analiza tych problemów na gruncie teorii Ingardena wraz z przedstawieniem ich rozwiązania w teorii G. Fregego, K. Ajdukiewicza, W.V. Quine’a i D. Davidsona rzuca ciekawe światło na tę niezwykle złożoną, „drobnoziarnistą” teorię, opartą na oryginalnej ontologii. Wprawdzie teoria Ingardena nie zawiera się w dominującym nurcie filozofii języka, ale rozwiązuje problem nazw pustych, stosunek nazw własnych do deskrypcji określonych i nie jest holistyczna. Nie zaciera także różnicy między semantyką a pragmatyką. Teoria Ingardena nie jest składalna i reifikuje znaczenia, co może stanowić poważny zarzut pod jej adresem. Dlatego też ocena tej teorii nie może być jednoznaczna.
Przejdź do artykułu