Wyniki wyszukiwania

Filtruj wyniki

  • Czasopisma
  • Autorzy
  • Słowa kluczowe
  • Data
  • Typ

Wyniki wyszukiwania

Wyników: 39
Wyników na stronie: 25 50 75
Sortuj wg:

Abstrakt

Niniejszy rys biograficzny, dotyczący życia i twórczości Romana Witolda Ingardena, powstał w oparciu o nieznane bliżej w literaturze filozoficznej materiały z Archiwum Romana Ingardena, które znajdują się w Krakowie u wnuka filozofa – Krzysztofa Ingardena. Na podstawie tych materiałów archiwalnych powstała dwutomowa biografia: R. Kuliniak, M. Pandura, „Jestem filozofem świata” (Κόσμου φιλόσοφός εἰμι) – Roman Witold Ingarden (1893–1970), Cz. I i II, Kęty 2019–2020. Prezentowane tu rozważania są jej skróconą wersją.
Przejdź do artykułu

Autorzy i Afiliacje

Radosław Kuliniak
1
ORCID: ORCID
Mariusz Pandura
2
ORCID: ORCID

  1. Uniwersytet Wrocławski, Instytut Filozofii, ul. Koszarowa 3, 51-149 Wrocław
  2. Uniwersytet Wrocławski, Biblioteka Wydziału Nauk Społecznych, ul. Koszarowa 3, 51-149 Wrocław

Abstrakt

Autor analizuje założenia ontologiczne przyjęte w Sporze o istnienie świata. Zauważa, że towarzyszą im intuicje mereologiczne. Stąd postulowane „czyste jakości” są składnikami „idei” jako ich części. Dlatego nie mogą przysługiwać możliwym indywiduom jako ich własności. Tę rolę mają pełnić ich „konkretyzacje” jako nowa kategoria bytów. Autor dowodzi, że można z „konkretyzacji” zrezygnować, traktując idee jako zbiory w sensie dystrybutywnym, a wówczas „czyste jakości” byłyby zarazem własnościami możliwych indywiduów, co znacznie upraszcza ontologię.
Przejdź do artykułu

Autorzy i Afiliacje

Adam Nowaczyk

Abstrakt

W wieloaspektowej pracy Utwór muzyczny i sprawa jego tożsamości Romana Ingardena na czoło wysuwają się zagadnienia ontologiczne: kwestia kategorii ontycznej i istoty utworu muzycznego. W niniejszym artykule koncepcja Ingardena poddana jest krytyce wewnętrznej i zewnętrznej. W krytyce wewnętrznej rozwiązanie Ingardena rozpatrzone zostało przez pryzmat przyjętych przez niego założeń. W krytyce zewnętrznej poddane rewizji są same te założenia. Ingarden opiera swe badania na elitarnym korpusie analitycznym (rozpatruje wybitne utwory muzyki zachodniej XVIII i XIX w.) i liberalnych założeniach ontologicznych (dopuszcza istnienie wielu różnych typów przedmiotów). Przy tych założeniach rozwiązanie Ingardena, tj. uznanie utworu muzycznego za schematyczny przedmiot czysto intencjonalny, wydaje się optymalne. Perspektywa zmienia się, gdy wykroczymy poza ów elitarny korpus lub przyjmiemy bardziej restrykcyjne założenia ontologiczne.
Przejdź do artykułu

Autorzy i Afiliacje

Anna Brożek
1

  1. Uniwersytet Warszawski, Wydział Filozofii, ul. Krakowskie Przedmieście 3, 00-927 Warszawa

Abstrakt

Korzystając z aparatury pojęciowej Romana Ingardena, próbuję pokazać, w jaki sposób jego koncepcja przedmiotów czysto intencjonalnych może być przydatna do analiz świadomości podmiotów żyjących w świecie intencjonalnym wywołanym w nich przez zewnętrzne względem nich źródła.
Przejdź do artykułu

Autorzy i Afiliacje

Damian Leszczyński
1
ORCID: ORCID

  1. Uniwersytet Wrocławski, Instytut Filozofii, ul. Koszarowa 3, 51-149 Wrocław

Abstrakt

Autor zastanawia się nad sprawami poruszonymi w pracy R. Ingardena Utwór muzyczny i sprawa jego tożsamości. Rozważa je i przedstawia w nowym świetle. Sam uważa, że utwory muzyczne istnieją tak, jak relacje między przedmiotami. Przy tym sprzeciwia się traktowaniu twórczości muzycznej jako produktu ludzkiej świadomości. Według autora świadomość jedynie akceptuje albo odrzuca frazy muzyczne, które docierają do niej za sprawą nieuświadamianej aktywności mózgu.
Przejdź do artykułu

Autorzy i Afiliacje

Jędrzej Stanisławek
1
ORCID: ORCID

  1. (em.) Politechnika Warszawska, Wydział Administracji i Nauk Społecznych, Pl. Politechniki 1, 00-661 Warszawa

Abstrakt

W rozprawie Romana Ingardena Utwór muzyczny i sprawa jego tożsamości odnajdujemy filozoficzną teorię budowy dzieła muzycznego. Do podstawowych składników dzieła muzycznego Ingarden zaliczył melodykę, rytmikę i harmonikę, a do wtórnych składników dynamikę, agogikę i kolorystykę (sonorystykę). Wyznaczone przez partyturę składniki są schematycznym przepisem, co należy uczynić, aby powstało to właśnie, a nie inne dzieło. Schemat ten zawiera jednak wiele luk i miejsc niedookreślonych, które usuwa dopiero wykonanie dzieła, czyniąc je przez to zindywidualizowanym concretum. Zastanawiające jest, dlaczego w wykazie składników utworu muzycznego brakuje artykulacji. W niniejszym artykule stawiam tezę, że brak artykulacji w teorii budowy dzieła muzycznego świadczy o jej wszechobecności, a im szerzej rozumiemy pojęcie artykulacji, tym bardziej wtapia się ona we wszystkie pozostałe składniki dzieła, nie zatracając przy tym własnej odrębności.
Przejdź do artykułu

Autorzy i Afiliacje

Andrzej Krawiec
1
ORCID: ORCID

  1. Uniwersytet Jagielloński, Instytut Filozofii, ul. Grodzka 52, 33-332 Kraków

Abstrakt

Dzieło literackie stwarza fikcyjny świat i opisuje zachodzące w nim zdarzenia. Ten świat jest pierwotnie stworzony przez autora, a później utrzymywany w istnieniu dzięki działaniu zbiorowej pamięci i wyobraźni czytelników i komentatorów. Ingarden przyjmuje cztery kategorie metafizyczne: świat realny, idealny, psychiczny i intencjonalny. Ciekawym problemem jest pytanie, czy przypisanie przedmiotu do jednej z tych czterech kategorii wymaga usprawiedliwienia przez wskazanie na właściwości tych przedmiotów, czy raczej polega na dość swobodnym zaliczeniu pewnych desygnatów do pewnych zbiorów. Autor wybiera to drugie wyjście i argumentuje, że ta decyzja jest zgodna ze szczególnie doniosłą rolą przypisywaną przez Ingardena dziełom literackim.
Przejdź do artykułu

Autorzy i Afiliacje

Jacek Hołówka
1
ORCID: ORCID

  1. prof. em., Uniwersytet Warszawski, Wydział Filozofii, ul. Krakowskie Przedmieście 3, 00-927 Warszawa

Abstrakt

Celem artykułu jest przedstawienie teorii znaczenia sformułowanej przez Romana Ingardena w Sporze o istnienie świata oraz w pracach O dziele literackim i O poznawaniu dzieła literackiego, a następnie przetestowanie tej teorii na wybranych problemach współczesnej filozofii języka. Do problemów tych należą: semantyka nazw pustych, spór między millianizmem a deskryptywizmem o naturę nazw własnych, problem zastępowalności w kontekstach intensjonalnych, holizm znaczeniowy, problem składalności oraz granica między semantyką a pragmatyką. Analiza tych problemów na gruncie teorii Ingardena wraz z przedstawieniem ich rozwiązania w teorii G. Fregego, K. Ajdukiewicza, W.V. Quine’a i D. Davidsona rzuca ciekawe światło na tę niezwykle złożoną, „drobnoziarnistą” teorię, opartą na oryginalnej ontologii. Wprawdzie teoria Ingardena nie zawiera się w dominującym nurcie filozofii języka, ale rozwiązuje problem nazw pustych, stosunek nazw własnych do deskrypcji określonych i nie jest holistyczna. Nie zaciera także różnicy między semantyką a pragmatyką. Teoria Ingardena nie jest składalna i reifikuje znaczenia, co może stanowić poważny zarzut pod jej adresem. Dlatego też ocena tej teorii nie może być jednoznaczna.
Przejdź do artykułu

Autorzy i Afiliacje

Janusz Maciaszek
1
ORCID: ORCID

  1. Uniwersytet Łódzki, Instytut Filozofii, ul. Lindleya 3/5, 90-131 Łódź

Abstrakt

Patrzenie uznaje się za podstawowy akt świadomości. To, co stanowi jego ucieleśniony przejaw – spojrzenie – może się zrealizować w określonym wariancie aksjologicznym: także takim, który wyraża wartość zła. Artykuł poświęcony jest właśnie szczególnemu przejawowi wartości zła w dziele literackim – złu zamkniętemu w spojrzeniu. Punktem odniesienia są dwa dzieła epickie: Doktor Faustus Thomasa Manna (1947) i Łaskawe Jonathana Littella (2006). Analizie poddano „spojrzenie złego”, identyfikujące głównych bohaterów obu powieści – Adriana Leverkühna i Maximiliana Auego. Czy artystyczne (u)strukturowanie „spojrzenia złego” jest w powieściach dobywane takimi samymi środkami, czy może z użyciem odmiennych narzędzi literackiego przekazu treści aksjologicznych – to kwestia stojąca w centrum rozważań. Kwestia zresztą niejedyna, ponieważ wpisująca się w szerszą refleksję dotyczącą tzw. poskramiania wartości w dziele literackim w ogóle.
Przejdź do artykułu

Autorzy i Afiliacje

Beata Garlej
1

  1. Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, Instytut Literaturoznawstwa, ul. Dewajtis 5, 01-815 Warszawa

Abstrakt

Głównym zadaniem wyobraźni w teorii dzieła literackiego Romana Ingardena jest odtwarzanie przedmiotów i wyglądów opisanych w dziele literackim oraz uzupełnianie ich schematycznego opisu o dodatkowe szczegóły zgodne z treścią dzieła. Wyobraźnia przyczynia się więc istotnie do wytworzenia konkretyzacji dzieła. Pozostałe wyobrażenia, przede wszystkim twórcze wyobrażenia autora oraz swobodne inspiracje czytelników, nie należą już do dzieła, zgodnie z postulatem antypsychologizmu. Ingarden pojmuje wyobraźnię w sposób tradycyjny, jako władzę przeżywania obrazów myślowych. Nie wiąże pojęcia wyobraźni z nadawaniem znaczenia wypowiedziom fikcyjnym, fantastycznym, metaforycznym i symbolicznym. Jeśliby jednak przyjąć właśnie taką koncepcję wyobraźni, którą można nazwać semiotyczną, obecność wyobraźni w dziele rozszerzy się do wszystkich czterech jego warstw, a sam Ingardenowski „ quasi‑sąd” będzie można uznać za „zdanie wyobraźniowe”.
Przejdź do artykułu

Autorzy i Afiliacje

Łukasz Kowalik
1
ORCID: ORCID

  1. Uniwersytet Warszawski, Wydział Filozofii, ul. Krakowskie Przedmieście 3, 00-927 Warszawa

Abstrakt

Celem artykułu jest wyróżnienie i analiza podobieństw w antropologii filozoficznej dwóch wybitnych polskich filozofów: Romana Ingardena i Henryka Elzenberga, ze szczególnym uwzględnieniem ich obrazu człowieka jako istoty samoprzezwyciężającej się. W pracy zastosowano metodę rekonstrukcyjną. Choć wzajemne odniesienia między Ingardenem i Elzenbergiem nie były liczne, to ich koncepcje natury ludzkiej są bardzo podobne. Według obu filozofów człowiek jest istotowo różny od zwierząt, ale w znacznym stopniu uczestniczy w tym, co zwierzęce. O swoistości człowieka decyduje pierwiastek duchowy, transcendujący świat. Przez ducha człowiek może przezwyciężać biologiczną część siebie, ale też, co więcej, powinien siebie przezwyciężać, ponieważ w ten sposób realizuje człowieczeństwo i tworzy odmienny świat kultury. W zakończeniu tekstu zestawiono najważniejsze różnice między omawianymi koncepcjami człowieka.
Przejdź do artykułu

Autorzy i Afiliacje

Antoni Płoszczyniec
1
ORCID: ORCID

  1. Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie, Instytut Filozofii i Socjologii, ul. Podchorążych 2, 30-084 Kraków

Abstrakt

Roman Ingarden w Książeczce o człowieku trzykrotnie używa określenia „tragiczny” w odniesieniu do człowieka. W artykule podejmuję analizę rozumienia tragizmu przez Ingardena. Wskazuję takie jego rodzaje, jak tragizm wewnętrznego rozdarcia, tragizm nieustannego zmagania, tragizm niespełnienia, tragizm przemijania i tragizm winy. Cechą wszystkich rodzajów Ingardenowskiego tragizmu okazuje się samotność aksjologiczna.
Przejdź do artykułu

Autorzy i Afiliacje

Bożena Listkowska
1

  1. Uniwersytet Kazimierza Wielkiego, Instytut Filozofii, ul. Ogińskiego 16, 85-092 Bydgoszcz

Abstrakt

Istnieje interpretacja, dość dobrze ugruntowana w pracach Romana Ingardena, w myśl której w proponowanej przez niego antropologii nie ma miejsca na rozważania z zakresu filozofii ekologii, czyli ekofilozofii. Uważam, że jest to konstatacja pochopna, mimo że sam Ingarden nie podejmował refleksji nad odpowiedzialnością człowieka za środowisko naturalne. Co prawda dawał on wprost wyraz swojemu przekonaniu o małej istotności biologicznego pochodzenia człowieka, akcentował zaś wyraźnie wagę kultury oraz innych intencjonalnych wytworów ludzkości. W swoim artykule staram się prześledzić Ingardenowskie rozumienie człowieka w relacji do jego otoczenia, szczególnie przyrody. Pokazuję, że możliwe jest wolne działanie człowieka, to zaś skazuje go na odpowiedzialność za swoje czyny, w tym również te, które oddziałują na przyrodę dookoła niego.
Przejdź do artykułu

Autorzy i Afiliacje

Adriana Schetz
1
ORCID: ORCID

  1. Uniwersytet Szczeciński, Instytut Filozofii i Kognitywistyki, ul. Krakowska 71–79, 71-017 Szczecin

Abstrakt

Artykuł koncentruje się na problemie ewentualnego odnoszenia piękna dzieła sztuki do Bytu Absolutnego. Istotę omawianego zagadnienia można wyrazić w formie pytania: czy dzieło sztuki, niemówiące explicite o Bogu, może pomimo tego – jako dzieło będące nosicielem piękna – sygnalizować Jego obecność? Odwołując się do kilku znaczących konstatacji Romana Ingardena dotyczących doświadczenia metafizycznego i statusu jakości metafizycznych, korzystając także z Ingardenowskich ustaleń egzystencjalno-ontologicznych – artykuł prezentuje jakość metafizyczną jako przejaw bytowej pochodności. Taki zabieg interpretacyjny przywołuje jednocześnie kontekst bytowej pierwotności, a zatem także Bytu Absolutnego. Jeżeli więc dzieło sztuki (ściślej: jego konkretyzacja) jest nosicielem estetycznego piękna, dzięki któremu może pojawić się jakościowo-metafizyczna atmosfera (jakość metafizyczna) i jeżeli ona (w proponowanej interpretacji) odsyła ku Absolutowi, to teza, że piękno kieruje ku Bogu, zyskuje na zasadności.
Przejdź do artykułu

Autorzy i Afiliacje

Waldemar Kmiecikowski
1
ORCID: ORCID

  1. Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Wydział Teologiczny, ul. Wieżowa 2/4, 61-111 Poznań

Abstrakt

Pytanie o obraz zakłada, że jego status ontologiczny, poznawczy oraz estetyczny nie jest jasny i dopiero pogłębiona analiza pozwoli sprecyzować, co kryje się pod tym pojęciem. Ingarden podkreśla jego wieloznaczność, a nawet widzi w eliminacji tej wieloznaczności jedno z podstawowych zadań estetyki. Wieloznaczność ta jest już obecna w akcentowanej przez Ingardena różnicy między obrazem a malowidłem. Odróżnienie to samo w sobie jest już osobliwe, wszak wyrażenia te można uznać za synonimy, a osobliwość ta wzmacnia się wraz z tezą, że malowidło nie jest obrazem ani nawet do niego nie należy, lecz stanowi odrębną wobec obrazu rzecz fizyczną. W pierwszej części artykułu podaję powody, które skłoniły Ingardena do wprowadzenia i utrzymania tego odróżnienia, precyzując tym samym odpowiedź na pytanie, czym jest obraz, czym zaś malowidło. W części drugiej opisuję zasadnicze związki obrazu z jego fizyczną podstawą bytową. W części trzeciej przedstawiam konsekwencje wynikające z utrzymania takiego odróżnienia. Rekonstrukcji poglądów Ingardena towarzyszą uwagi, które mimo polemicznego charakteru stanowią także rozwinięcie rozstrzygnięć zaproponowanych przez tego filozofa.
Przejdź do artykułu

Autorzy i Afiliacje

Artur Mordka
1
ORCID: ORCID

  1. Uniwersytet Rzeszowski, Instytut Filozofii, Al. T. Rejtana 16c, 35-310 Rzeszów

Abstrakt

Uznając odpowiedzialność za kluczową kategorię antropologiczną, Roman Ingarden podkreśla, że można ją rozpatrywać jedynie w planie podmiotu traktowanego osobowo, a nie w planie „czystego ja”. Z jednej strony odpowiedzialność określa charakter osobowego istnienia, z drugiej – osobowy sposób istnienia stanowi przestrzeń zapytywania o wszelkie sensy pojęcia odpowiedzialności. Jednak problematyczna pozostaje zarysowana przez Ingardena alternatywa, sugerująca, że postrzeganie podmiotu osobowego musi przebiegać w obrębie jednej z dwóch perspektyw. Jedna z nich odwołuje się do substancjalnego modelu podmiotu osobowego, druga – do aktów aktualizacji owego podmiotu, dokonujących się w obrębie strumienia świadomości. Wydaje się, że możliwe jest wyjście poza powyższą kontradykcję i pogodzenie tych dwóch perspektyw – próbę taką podejmuje współczesna myśl dialogiczna. Ingarden zaznacza, że analiza pojęcia odpowiedzialności nie powinna być zawężona do dziedziny moralności. Jednak wszystkie cztery wyróżnione przez filozofa sytuacje, i zarazem pola problemowe, w których rozpatrywane jest owo pojęcie, sugerują, przynajmniej implicite, konieczność uwzględnienia problematyki etycznej. Co więcej, wszystkie cztery obszary problemowe – gdy ktoś: 1) ponosi odpowiedzialność, 2) podejmuje odpowiedzialność, 3) jest pociągany do odpowiedzialności, oraz 4) postępuje odpowiedzialnie – nie powinny być postrzegane jako pozostające w izolacji od siebie. Łącznikiem między nimi jest człowiek, który w pewnych sytuacjach występuje jako osoba, zaś w innych jego osobowy status nie ujawnia się, choć nadal pozostaje trwałym horyzontem rozpatrywanych tu sytuacji i sensów. Ponadto, niezależnie od polaryzacji wyróżnionych przez Ingardena obszarów problemowych, kontekst moralny stanowi trwałą przestrzeń odniesienia dla osoby ludzkiej jako tej, która nie tylko pyta o sens (sensy) odpowiedzialności, ale która także, dzięki tym sensom oraz poprzez nie, określa swoje osobowe istnienie.
Przejdź do artykułu

Autorzy i Afiliacje

Witold P. Glinkowski
1
ORCID: ORCID

  1. Uniwersytet Łódzki, Instytut Filozofii, ul. Lindleya 3/5, 90-131 Łódź

Abstrakt

W tekście O odpowiedzialności i jej podstawach ontycznych Roman Ingarden postawił tezę, że odpowiedzialność za czyn wymaga istnienia określonej struktury rzeczywistości przedmiotowej i podmiotowej: musi istnieć możliwość wolnego wyboru, przeszłość, nierelatywnie rozumiane wartości oraz identyczność osobowa. Propozycja Ingardena, zawierająca m.in. pomysły takie jak istnienie systemów względnie izolowanych czy uzależnienie własności czynu od działania „centrum «ja»”, obejmuje jednak szereg tez, prowadzących do nierozstrzygalnych trudności teoretycznych. Jest tak m.in. dlatego, że struktura wywodu sugeruje namysł nad szeroko rozumianą problematyką odpowiedzialności, podczas gdy rzeczywista intencja tekstu jest, jak się wydaje, węższa. Powracającym w Książeczce o człowieku motywem jest kwestia godności wewnętrznej i zbudowania charakteru moralnego przez jednostkę, która w chwili życiowej próby będzie potrafiła dokonać właściwego wyboru. Ontyczne podstawy, których poszukuje Ingarden w swej rozprawce, nie dotyczą bynajmniej ogólnego obszaru ponoszenia odpowiedzialności, lecz mają filozoficznie uzasadnić wiarę w projekt budowania charakteru moralnego.
Przejdź do artykułu

Autorzy i Afiliacje

Anna Dziedzic
1

  1. Uniwersytet Warszawski, Wydział Filozofii, ul. Krakowskie Przedmieście 3, 00-927 Warszawa

Abstrakt

Przez Ingardenowskie kryteria istnienia (bytu) absolutnego rozumiem cztery momenty bytowe, jakie w I tomie Sporu o istnienie świata Roman Ingarden przypisuje istnieniu absolutnemu: samoistność, pierwotność, samodzielność i niezależność. Rozpatruję je w odniesieniu do poszczególnych obiektów fizycznych oraz materialnego wszechświata jako całości. Artykuł – poza kilkoma wyjaśnieniami wstępnymi – koncentruje się wokół trzech tez, które omawiam w następującej kolejności: 1) rozróżnienie przez Ingardena – obok istnienia (bytu) absolutnego – aż siedmiu rodzajów (wariantów) istnienia względnego jest nadmiarowe, jeśli chodzi o przedmioty materialne; 2) żadnemu z poszczególnych przedmiotów materialnych (fizycznych) nie przysługuje jakakolwiek cecha (moment bytowy) właściwa bytowi absolutnemu; 3) istnieją pewne zasadnicze powody, dla których fizyczny wszechświat (byt materialny w sensie kolektywnym) nie może być uznany za byt absolutny (istnienie absolutne).
Przejdź do artykułu

Autorzy i Afiliacje

Marek Łagosz
1
ORCID: ORCID

  1. Uniwersytet Wrocławski, Instytut Filozofii, ul. Koszarowa 3, 51-149 Wrocław

Abstrakt

W artykule analizuję cztery odmiany zawisłości ontycznej, stanowiące kluczowe ogniwa Ingardenowskiej ontologii: niesamoistność, pochodność, niesamodzielność i zależność. Analiza prowadzi do wniosku, że skonstruowane przez Ingardena pojęcia albo są niepoprawne logicznie, albo nie są dostateczne wyjaśnione, albo też odnoszą się do relacji nie ontycznych, lecz semantycznych.
Przejdź do artykułu

Autorzy i Afiliacje

Jacek Jadacki
1

  1. prof. em., Uniwersytet Warszawski, Wydział Filozofii, ul. Krakowskie Przedmieście 3, 00-927 Warszawa

Abstrakt

Roman Ingarden nie jest w stanie wykazać, że świat realny istnieje w pewnym zasadniczym sensie „istnienia”, bo przyjmuje taki sam jak Edmund Husserl, egologiczny, przeżyciowy model czystej świadomości. Podążając za Husserlem, uznaje za punkt wyjścia swoich rozważań istnienie dwóch dziedzin przedmiotów indywidualnych: dziedzinę czystej świadomości i dziedzinę świata realnego. Świadomość pojmowana jest tutaj jako zbiór aktów, a nie treści. Świadomość jest jednak (co dobrze pokazał w neokantyzmie P. Natorp, a w obrębie fenomenologii J.-P. Sartre) pierwotnością, w której konstytuuje się z jednej strony świat, a z drugiej realny podmiot, sama więc nie może być utożsamiana z podmiotem. Taka świadomość niczego nie konstytuuje, ale jest miejscem, w którym obserwujemy konstytucję. Świadomość tak pojęta nie zawiera też przeżycia świata, ale jest obecna bezpośrednio przy bycie. To, że posiadamy przeżycie świata, jest dopiero wtórnie domniemane przez już ukonstytuowany w pierwotnej świadomości realny podmiot. Dzielone wspólnie z Husserlem kartezjańskie założenia zostają połączone z przejętym z empiryzmu brytyjskiego modelem poznania: „treść wrażeniowa – jej intencjonalne ujęcie”, a także z postawą, którą określam (za H. Schmitzem) „metafizyką ciała stałego”, i są ostatecznie powodem fiaska projektu Ingardena. W artykule odsłaniam zarazem te momenty filozofii Ingardena, które rzeczywiście prowadzą w stronę realizmu.
Przejdź do artykułu

Autorzy i Afiliacje

Andrzej Lisak
1
ORCID: ORCID

  1. Politechnika Gdańska, Wydział Zarządzania i Ekonomii, ul. G. Narutowicza11–12, 80-233 Gdańsk

Ta strona wykorzystuje pliki 'cookies'. Więcej informacji