Artykuł dotyczy osobistego stosunku osób prowadzących badania społeczne nad religią do przedmiotu ich studiów. Podejmuje kwestię autorefleksji w socjologii religii i krytycznie omawia propozycje namysłu nad usytuowaniem badawczym przedstawione przez Neitz oraz Altglas i Wooda. Propozycje te korespondują z postulatami silniejszego osadzania socjologii religii w teorii społecznej i problematyce relacji władzy. Niedostatecznie się jednak odnoszą do współczesnej debaty o epistemologii i metodologii nauk społecznych, która destabilizuje tożsamości, zwraca uwagę na polityczne i etyczne uwikłanie działalności akademickiej oraz na relacyjny charakter wytwarzania wiedzy. Artykuł zachęca do dalszego namysłu nad problematyką usytuowania badawczego w socjologicznych studiach nad religią. W obrębie studiów prowadzonych w Polsce ów namysł mógłby wzmocnić te kierunki analiz, które działają na rzecz przełamania praktyki badawczej zwanej „metodologicznym katolicyzmem”.