Autonomiczna Galicja była krajem dwóch prędkości. Z jednej strony stanowiła konstytucyjnie afiliowany kaganek wolności i autonomii, z drugiej — związana z monarchistycznym absolutyzmem — limitowała ochronę jednostki i przyznanych jej obywatelskich praw. Swoistym zakładnikiem owej dychotomii działań — w imię ochrony władzy i religii — stała się prasa.